Rutyna
Pośród melancholii
moich dni
idę sama
prostą i długa drogą
ciagnąca się bez końca
Długa drogo...czy masz zakręty
dzięki którym wzniosę się ponad
rutynę dnia codziennego
żyjąc choć przez krótką chwilę
pełnią życia...?
Pośród melancholii
moich dni
idę sama
prostą i długa drogą
ciagnąca się bez końca
Długa drogo...czy masz zakręty
dzięki którym wzniosę się ponad
rutynę dnia codziennego
żyjąc choć przez krótką chwilę
pełnią życia...?
Komentarze (2)
Bardzo ładny wiersz i mam nadzieje że te dobre zakręty
się pojawią ;) Pozdrawiam.
Niektóre zakręty są zbyt ostre lecz codzienna rutyna
także może zabić... Ładny wiersz