RYDWAN OGNIA
Wyraz eschatologii surrealistycznej 1998-2006 Lata księżycowe i młodzieńcze rytmy
Sycząc przez marzenia zbliża się żrący
rydwan
chłepcący z Graala pajęczej nocy.
Wysłał mnie on na ulicę czarodziei i
wróżek,
uzbrojonych w kosztowne rózgi
które wskazywały ingerencję w zjawiska
dokonane mechaniczną strofą w świecie
ukrytej natury.
Wskazał mi skrybtorium boskich skrybów.
Kazał otworzyć zaginioną księgę,
karmiącą niekończącym się początkiem i
końcem.
I pękło ostatnie zwierciadło!
Spadło na podłogę jak kartka z
kalendarza,
ale nikt nie podniósł kawałków aby go
złożyć
bo wszyscy o nim zapomnieli.
I pozostało odbicie wspomnień,
wbijających się w umysł ostrymi resztkami
szkła
drogocennych kamieni.
Komentarze (1)
Sam tytuł budzi pewne skojarzenia.
Podziwiam Twą twórczość.