Rydz
Wiersz pisany pod chwilowym natchnieniem sarkazmu:P
Rośnie sobie grzybek
Kościół okupuje
Ściany pleśń rozsadza
Krzyż już konsumuje
Wsuwa swoje strzępki
Wszędzie gdzie popadnie
Wytępić się nie da
Portwel twój dopadnie
Każdą chwilę życia
Wyssa z emeryta
Światem mediów rządzi
Każdego się chwyta
Zróbmy z niego zupę
Popieprzmy, posólmy
Dajmy trochę kwasu
No i skonsumujmy
Chyba każdy jest w stanie domyslić się komu mogę dedykować ten wierszyk:P
Komentarze (1)
Nie dostalas jeszcze komentarza Nadziejo, bo i temat
delikatny... Odebralam to jako krytyke kosciola, jako
instytucji, ktora zabiera i czas i pieniadze,
szczegolnie od emeryta. Ale, jak przypuszczam, maja
oni droge wyboru. A moze dla nich wlasnie taki wybor
jest sluszny i nie chca i nie potrafia juz zyc
inaczej. A co wiecej beda walczyc o ten kosciol i
swoja wiare, bo daje im to poczucie spelnionego
obowiazku wobec ...Boga. Ale Nadziejo, wlozylas
rymy!!! Zawsze tego chcialas?