W rytmie castanietów
https://youtu.be/imvYlZjMNng
sierpień — dzień swój rozpoczął
cygańskim tańcem
wbiegł na pokoje lekko frywolnie
w szpalerach szeptów i brzmień
letnio się wplątał w kolory
kwiatom w trawy wysokie
okryte kroplami dżdżu
w pszenicznych łanach już pachnie
chlebem
nasz dom z dala od drogi
na obrzeżach czerwień maków
rozrasta się w piersi tęsknota
z ogrodu płynie półgłos
i strumień powodów do życia
kocham kochasz kocham
brzmi czule basem
sierpniu — dyszysz ostatnim żarem
lata
gdyby cię można zamknąć
jak słoik powideł na dziś
i na potem
Komentarze (113)
Oooo, jakże dzisiaj inaczej niż zawsze. Zapach chleba
wkradł się w nozdrza, a kolorom... aż miejsca zabrakło
w wyobraźni, tak to sierpień. I piękne słońce. I Twoje
pióro.
ślicznie - zauroczyłaś mnie sierpniowo :) serdeczności
Uroczy sierpień w ślicznych wersach, piękna puenta,
pozdrawiam ciepło.
"zamknąć jak słoik powideł" - świetna fraza, niestety
się nie da...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Można namalować ten sielski obraz sierpniowy lub
opisać słowami .Brawo
Sierpień roztoczył swe uroki. Spieszy się, by przed
jesienią pokazać wszystkie walory. Czaruje i zachwyca
barwami i pogodą. Piękny obraz opisałaś. Serdecznie
pozdrawiam :)
rzeczywiście szkoda, że nie można zamknąć tych kolorów
i zapachów w słoiku. Ale pozostaną zakonserwowane w
pięknym wierszu.
Też chętnie bym zamknął sierpień na potem, ale
niekoniecznie tegoroczny...