RZECZY ZAGUBIONE
Zgubiłam radość,
przyszły przemyślenia i w mrok rzuciły
wiarę w sens uśmiechu.
Co z taką siłą nie dopuszcza
zapomnienia,
że łzy wciąż płyną?
Pokład wiary złożyłam w człowieku,
którego potencjał mojej namiętności
przerósł.
Jak w krzywym zwierciadle widzi mnie
teraz.
Gdy pytań tysiące nie znalazło
odpowiedzi
-doszło do rozmów nijakich,
a te tylko zaciemniły wiedzę o sobie.
Zgubiłam wiarę.
Wyzywam samotność na pojedynek,
bo grzech się w mej duszy rozszalał
i chęcią ucieczki zawładnął.
mb
Dziękuję , dokonałam małej korekty, ale i tak w odczuciu innych będzie czegoś za dużo , albo za mało.Pozdrawiam M. :)
Komentarze (6)
zawsze możesz wnuczka na kolana posadzić:))
ja tylko czytam...(to co pozostaje w duszy jest moje)
po pierwsze - świetny tytuł a wiersz dość jasno
obrazuje w czym problem, niestety to jest jeden z
tych, które nie mają rozwiązania
wytoczenie walca winy nic nie da bo i płomienia
ustawiać nie można i to jest problem co wypycha poza
ramy.Jakaś sprawa we wczesnej fazie umknęła Klimat
dobrze oddany czytelność płynna ale korekta
trzywiersza np mój niepokój pogłębiał się coraz
bardziej i gdy na dręczące mnie pytania nie otrzymałam
potwierdzenia uczucia - opanowała mnie rozpacz/jaka to
Autor/taka moja propozycja spotęguje ekspresję Wiersz
żywy jest wstrząsającym wyznaniem Wiele takich
tragedii rozgrywa się w czterech ścianach Pozdrowienia
A ja widze.... a ja widze.. Ja czuje cierpienie,
chrzanić interpunkcje. Współczuje..
Przemyślenia Twoje autorko niedobrze się czyta
dlatego, że nie jesteś konsekwentna w interpunkcji.
Tak zbudowany wiersz nie oddaje
klimatu, poproszę o kropki i przecinki. Poza tym -
treść wymaga współczucia peelce.