Sacre Bleu! (lub Pomysł na...)
Szept,
dwa kilo tęsknot (o ile nie więcej)
szczypta namiętnej goryczy..
aromat z ubrań.
Zostawione na dwa tygodnie.
Dokładnie wymieszać,
przyciskać żwawo,
trochę wina nie zaszkodzi,
lecz tylko w parze.
Czule dotykać, liznąć, smakować,
pozwolić na wejście w kubki swego życia.
Voila!
Ps.
nie dmuchać, nie chuchać, co by zapał
mógł się ostudzić
Komentarze (1)
Fajny wiersz.Dobry pomysł na podgrzewanie uczuć.
Dobranoc.