Sado[ma]miłość.
To już ostatni raz
gdy przyjmuje pluszowe misie
i patrze spod rzęs
chowając zarumienione policzki
i pierwszy raz odkąd,
świntuszyłam z byłym facetem
mamy
i było mi dobrze
a przy okazji
niedobrze
pomiędzy tym
możesz stać Ty
z grubiutkim buldogiem
domem z białym płotkiem
i obietnicą,
że wejdziesz we mnie
bez pośrednictwa z
prezerwatywą
ale Tylko jeśli udowodnisz,
że to nie jest kolejne złudzenie
o podniecającym testosteronie
bo ja się
od braku brutalności
w miłości
tylko bronie
Komentarze (1)
urzekający wiersz zaproszenie ale tylko dla prawdziwej
miłości spełnienie - tylko czy przez to życie mi nie
umknie czekając spłoszone jak napotkany w lesie
zając:))) poz.