Sam
Miała to być piosenka...
Nie bawi mnie życie
Nie bawi mnie świat
Ciągła walka o bycie
Ciągła walka na szczycie
A ty za plastikowymi oknami
Przypominasz mi że we wszystkim co
robimy
Jesteśmy całkiem sami
Jesteś sam to twoja niedola (To twoja
choroba nowa)
Jesteś kim jesteś to twoja wola (To twojego
buntu słowa)
Umrzesz samotnie to twoja rola (Tego nie
przeżyjesz- to odnowa)
Umrzesz tak szybko to twoja pora!
Gdzie się wybierasz
Tam się nie mieszaj
Tu swój dół masz
I Już nie uciekaj
Nie zapominaj, nie kasuj, wypominaj!
Kim jesteś,Kim byłeś, że nic nie
zrobiłeś!
Nie przypominaj , nie dodawaj, nie
wypominaj!
Swoich wad i błędów, Swoich kłamstw i
obłędów
Jesteś sam to twoja niedola(...)
Ale powstał wiersz...
Komentarze (1)
Od wiersza niedaleka droga do piosenki:)
Kazdy jest sam w swoim świecie, każdy ubiera maskę na
trudy codzienności ...niestety...nice poem;)