sam na sam
A.
***
sam na sam
wciąż jestem tam
gdzie o poranku
słońce z niebem się wita
gdzie kamień pod butem zgrzyta
w drodze do niebios bram
gdzie słowo za słowem mknie
jak pociąg ekspres nad morze
gdzie pióra ptasie
znaczą
kierunek do gniazda
gdzie psotnik wiatr
w napiętych strunach drzew gra
gdzie liście spadają bezszelestnie
często bez świadków
a rzeka toczy swe wody leniwie
nie wraca do źródła
gdzie miłość mówi słowa ostatnie...
© MaJa / Ważka
Komentarze (10)
Bardzo ładnie, delikatnie...
Moi kochani Goście. Jestem niezmiernie wdzięczna za
Wasze miłe komentarze, za Wasze wszelkie uwagi. One
dają mi napęd do dalszego pisania. Przepraszam, że
rzadko komentuję Wasze wiersze, ale je czytam i
podziwiam a swoje zostawiam i biegnę dalej... Tym
bardziej jest mi miło, że czytacie, poświęcacie czas
na zostawienie kilku zdań i plusika. Dziękuję za
przemiłe pozdrowienia i również pozdrawiam gorąco
wszystkich moich czytelników... :) :) :)
Bardzo dobry.Pozdrawiam serdecznie:)
super
Pozdrawiam serdecznie
Piękne słowa.
Ciekawa refleksja
dołączę do czytelniczek, którym się wiersz podoba
Pozdrawiam:))
Trochę rymów się wkradło. Zamierzone? Podoba mi się
pomysł Autorki, pozdrawiam.
brawo naprawdę dobry wiersz. Pozdrawiam.
przeczytałam kilka razy, tak mi się podoba!