Sam pośrodku wspomnień
Dla kogoś wyjątkowego
Ponoć nigdy nie wchodzi sie do tej samej
rzeki,
Postanowila wejść do niej, a raczej dotknąć
jej powierzchni,
Natomiast ja rzuciłem sie zaslepiony
milością i nadzieją
I chcąc czy nie chcąc utopiłem sie w niej i
cierpie teraz
To juz pewne życ nie moge bez niej,
To juz pewne nie spotkam drugiej takiej,
To juz pewne nie ma juz nic miedzy nami,
To juz pewne nie możemy byc kumplami
Nie chce juz poznac innej panny
Nie chce zranic jej uczuć,
Nie chce by ciepriała patrząc na mnie
Nie chce, nie chce juz żadnej
Nie dla mnie milość i szczęście,
Nie dla mnie cała ta chwała,
Nie godzien jest jej miłości, oddania,
Chociaż mysle o niej każdago rana
Nie moge odnaleść sobie miejsca,
Nadal widzę ją wszędzie,
Nie wiem czy to choroba, obsesja,
Lecz pewne jest to że napisało to życie
Żywot mój już spisany jest z góry,
Chociaż przeraża mnie to tak bardzo,
Wkońcu trzeba spojrzec prawdzie w oczy,
Nie w każdy życiorys wpisana jest ta
jedna
Nie moge patrzeć na szczeście innych,
Nie moge patrzeć na usmiechnięte pary,
Nie moge patrzeć na milość,
Bo milość w mych myslach zanika
Odchodze więc daleko w przestworza,
Nikt wiecej juz mnie nie znajdzie,
Jedynie co dziś zobacze,
To odbicie samego siebie w lustrze
Milości ma była już nie płacz
przezemnie,
Milosci ma była nie wejde w twe serce,
Już znikam, zaraz zgine,
W czeluściach tęsknoty i wspomnień
Żegnając się z Tobą godziwie,
Bo znaczysz tak dużo dla mnie,
Powiem krótko lecz treściwie,
Napewno swe szczęście odnajdziesz!!!
Dla kogoś wyjątkowego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.