Sam, sam...sam
Życie wymknęło mi się z żelaznych objęć,
życie stoi obok mnie,
patrzy z pogardą na strzęp słońca i głośno
śmieje się.
Miałem wiele, więcej, niż myślałem,
odleciały łabędzie w dal, sam
pozostałem.
Nie ma juz czerwonych walizek, w tę podróż
już nie wyruszymy,
a miały być bieszczadzkie spacery, cisza,
słodycz dotyku.
Nie ma juz spokoju, nie ma już pełnego
portfela,
i hotel też nie ten, tam też mnie nie
ma.
Nie wiem, co mam zrobić, by znów dzieckiem
być,
by nie dorosnąć do etapu, kiedy szybciej
płyna łzy.
Chciałbym tylko spiewać, tylko być, choc
jeden raz, na wieki,
tylko kochac i kochanym być, tak wiele,
choć niewiele.
Zrywam kwiaty na łące, lecz umierają po
zerwaniu,
nie pachną usmiechem, nie wołają mnie, nie
tęsknią za moimi ustami.
Me spojrzenie mętnieje dla Aniołów, stary
człowiek, tak się czuję,
a tylko trochę chleba chciałem.Tylko tej
jedynej.
Lecz cóż tam, chcieć a mieć, dwa światy.
Umieram z pragnienia, nikt nie poda łyka
słodkiej cherbaty.
Sam dla siebie stworzyłem świat wiecznej
wolności, wolnym jest, o tak!
Sam, sam...sam.
Komentarze (2)
Widzę .ze piszesz z serca.I ładnie dobrnąłeś do końca.
Chcę się odnieść do komentarza komnena
Nie łatwiej i kulturalniej byłoby napisać .(kolego z
beja popełniłeś literówkę i kliknęło ci się C przed
HERBATKĄ )Jest też taka choroba nazywa się
dysortografia .Sorry każdemu
się to może przytrafić tobie też(że...zamikłem)
Wydaje mi się że kolega"komnen" poluje na potknięcia
nowicjuszy.Uważa się za poetę .Jeżeli on jest poetą to
jak nazwać K .I .Gałczyńskiego?
Przeczytałem kilka komentarzy i mój brutalizm w
wierszu "Coś dla Panów "(uderz w mordę)jest niczym w
porównaniu z tymi szorstkimi komentarzami.Ktoś te
gorsze lepsze wiersze napisał i nie obrażasz opiniami
wierszy tylko ich autorów.Godzę się na uwagi
techniczne ale na godzenie włócznią poety- nie.Czuję
się jak w programie 'Mamy cię.Jeżeli jest to część
twojej osobowości nie pozostaje mi nic tylko ci
współczuć.Rebel może "komnen" chce zostać sam na beju
. Wiersze z takimi komentarzami mam zamiar usuwać.
jako wiersz złe, jako proza poetycka też;
a pod koniec wstyd i kompromitacja, chcesz pisać
wiersze, a walisz byki ortograficzne na poziomie 3
klasy podstawówki:"cherbaty" - póki co: herbaty.