Sama juz nie wiem...
ehhh.....
Moja przyjaciółka ma dylematy...
Więc czemu ja tez je mam?
Dlaczego sama siebie zadręczam
Kiedy żaden z nich nie dotyczy mnie?
W żadnym nawet o mnie słowa.
Żaden nie powinien mnie obchodzić.
Ale to przecież o to chodzi,
Bo tak dziala moc przyjaźni...
Jestem zakochana,
Rozmarzona i radosna,
Lecz gdy przyszedł jeden e-mail
Wszystko leglo w gruzach.
Nic nie dotyczy mnie,
we wszystkim jestem obok.
Jednak po prostu nie potrafię
Nie myśleć, nie czuć, nie szlochać...
Musze sie zastanowić
Sama, nad sobą, nad zyciem
Które z nich jest moje.
W którym mam brac udzial,
a które zostawić martwe.
Bez pomocy, wsparcia, ducha...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.