Sama w oddali....
Sama przez życie krocze... i nikt mnie nie widzi
Daleko gdzieś jestem
Dalej ide wciąż
Choć płakać nie chcę
Łzy nie chcą schnąć
Ocieram je sama
Bo nikt inny nie chcę
Nie liczę się dla nich
Bo inni mają szczęście
Ja sama w oddali
Krocze ścieżka samotności
Aż wkońcu sie skończy
Ma męczarnia podłości
Oddejde na łąki
Gdzie niebo jest piękne
Będę mogła być sama
Choć tego tak nie chcę
Nie poczuję bólu samotności
Bólu rozgoryczenia
Bólu zatęsknienia
A w życiu miałam tylko jednego
przyjaciela
Który mnie opuścił
Bo wiem, że źle robiłam
I nie dziwię mu się
Bo ja bym też tak zrobiła
Ale wiem że on wróci
Że bedziemy znów razem
Nie będę wracać na ścieżkę
Totalnego Zapomnienia
Kto mnie zobaczy ten szczeście bd miał bo ja potrafie kochać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.