Samo chcenie
Tak mało dostajemy - z tego co chcemy...
Chciałbym się rankiem przebudzić,
schrupać twój cień na śniadanie.
Czułe spojrzenie wyłudzić -
i na ręce wziąć kochanie.
Chciałbym twoje łzy całować,
lśniące w poświacie księżyca.
Miłość z ciemności wywołać,
gdzie skrywa ją tajemnica.
Chciałbym cię w deszczu zatrzymać,
tańczyć pomiędzy kroplami.
Pasiastą tęczę wyżymać,
wymazać się jej barwami.
Porwane myśli bulgoczą,
chcą naszą miłość posplatać.
A ja wciąż próbuję nocą-
za swą Rudą nimfą latać...
Komentarze (17)
Cieszę się podwójnie z tego wiersza, bo pięknie
uczucia rysuje. Tym bardziej, że ja też do złotego
bałaganu na główce mniej więcej podobny wierszyk
napisałem.
Piękna ta miłość
piękne te słowa
żeby od nowa
co dzień się śniło.