Samobójstwo
Trawa się zieleni na ogromnej łące,
Kwiatów tysiące..a nad wszystkim świeci
słońce.
Wśród zieleni w czerwonej sukience dziewcze
biegnie,
Tak piękna,wdzięczna postać,że serce
mięknie.
A po policzku łza powoli spływa,
Biegnie ku końcowi taka nieszczęśliwa.
Zatrzymuje się 12 stóp od przepaści,
Zamyka oczy a przed nimi jej boleści.
Podchodzi do samej krawędzi,
Z myślą,że nie potrzebna światu wadzi.
Rozkłada ręce jak ptak do lotu,
Ostatni wdech i myśl,po czole spływa kropla
potu.
Zaciska bardziej oczy,przechyla się na
spotkanie śmierci.
Skoczyła w imię straconej "głupiej"
miłości.
Ja nie będę skakać:):):):)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.