Samolubna miłość
Kochała Ona i kochał On
Kochali się nawzajem
Przysięgali, wielkie słowa,
Że miłość aż po grób.
Kochała Jego i kochał Ją
Lecz jak to często zdarza się
Los zakpił z ich miłości
Dołączył się do spisku wredny Czas
Znaleźli Jej innego.
I kiedyś przyszła powiedziała:
Już nie potrafię kochać Cię
Jest drugi ktoś i chcę być z nim.
Myślała będzie rozpacz, złość i łzy
Lecz On tak bardzo kochał Ją,
Że chciał Jej szczęścia, nie swojego
Powiedział: jeśli kochasz to idź
Ja nie mam żalu i zresztą
Oziębło moje serce też
Ja także kogoś mam.
I Ona wyszła, a w Niej radość
Jak łatwo poszło i spokój w sercu.
A On Ją kochał wciąż,
I musiał skłamać Jej,
Bo przecież nie mógł
Zostawić żalu w duszy ukochanej.
Tak bardzo dziwna była Jego
Do Niej samolubna miłość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.