Samontna noc
Kochanie,jak wiesz za oknem śnieżyk pruszy,
A mi bez Ciebie okropnie czas się dłuży.
Chcę by ta noc minęła szybciutko,
By znów być przy Tobie sercem bliziutko.
Nie mogę zasnąć,gdy Cie przy mnie nie ma,
Pozostają mi tylko o Tobie marzenia.
Chciałabym obudzić się trzymając Cię za
rękę,
Lecz co ranek w ręku trzymam kołderkę.
Gdybyś spał obok mnie,nie spadałabym z
łóżka,
A tak zamiast Ciebie,leży w nim poduszka.
Dlaczego nie możesz być ze mną przez noce?
Miałabym przy Tobie takie sny urocze.
Nie potrzebowałabym nic do przykrycia,
Tylko Ciebie i ze mną Twego bycia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.