Samotność...
Jestem zupełnie sama.
Nawet nie chce już być zakochana.
Widzisz mnie smutna na ulicy Przechodzisz
obok, bez żadnego słowa.
Jestem jakby niezauważalna
Niewidzialna jak powietrze
Niepojęta w uczuciach
Niezrozumiała jak życie.
Nie obchodze Ciebie już ja
Wiec nie pisz, nie dzwon
Zniknij już na zawsze z mojego życia.
I nie ran mnie więcej.
Pozwól żyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.