Samotność
Kiedy lato już w pełni, a wróbelek już
śpiewa,
Coś w mej głowię się kłębi, słyszę głosik z
nieba.
Lecz gdy jesień nadchodzi, milknie głosik
słodki,
Ciepłe Słonko zachodzi, czuję się
samotny.
Gdzie się on podział, gdzie jest ten
głos,
Wiatr daleko go powiał, a ja nie wiem
dokąd.
Jednak piękną wiosną, znowu głos się
odezwał,
Serce zapłonęło, głos mnie do siebie
wezwał.
Acz więcej głosu tego, nigdy nie słyszałem,
serce moje zgasło, więc się w nim
schowałem.
Komentarze (1)
Nie każda miłość musi mieć szczęśliwe zakończenie,może
jest zbyt trudna dla Niej?I nie warto zamykać się w
sercu,a raczej jego,zapamiętaj ''największym ludzkim
błędem jest nie przewidzieć słońca po burzy'' ;)