Samotność
Ujrzałam Cię
W konsternacji myśli
W zgłębieniu warg
W pulsujących żyłach
Widzę Cię
W mym ciele
zamknięty hermatycznie,
na wieki od ludzi,
wszystkich,prócz siebie
Posmakowałam Cię
w dziecięcym marzeniu
Spoczywając wolno jak
wskazówki od zegara,
którym czas jest obcy
Nagle...
Ulotniłeś się jak
puch,co wzbity
nigdy nie wraca już
w dawne swe miejsce
Zupełnie obco
Osamotniona
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.