Samotność
w oknie...
za szybą bez blasku
portret starego człowieka
na bladych policzkach łzy
wysuszył czas
oczy chore nadzieją
niespełnioną
wypatrują daremnie
jałowe życie
jarzębiny na nić nawleka
on w bezruchu...
czeka
trzasnęły drzwi, kroki
nie zabrzmiały
to tylko wiatr
w siwych włosach
gra nastrojami
ostatnie jesienne akordy
Komentarze (1)
Bez blasku szarego starego czlowieka...samotnośc