Samotność...
Samotność...
Czuję jej oddech na plecach,
Czuję, że już mnie dogania,
Czuję jej zapach, jej pustkę.
Jest blisko, za blisko...
A może za daleko...
Nie, nigdy, wtedy,
Dzisiaj, jutro, kiedyś,
Nigdy przed nią nie ucieknę.
Może powinienem ją zaakceptować?
Rozpłynąć się w tym bólu,
W cierpieniu bez granic,
Zapomnieć o wszystkim,
Bo tylko Ona została...
Tak... Samotność to ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.