Samotność poety
Napisać coś próbował ,
Poeta pewien ,
Atramentem myśli swe na papier przelać ,
Niczego nie uronić ,
Lecz zamiast pięknych fraz wyrazów ,
Dziś tylko płakać i marzyć potrafi ,
Zawsze tak dorosły życia pan ,
Dziś jest dzieckiem swego losu ,
Dziś nie szepcze przy okienku w blasku
małej białej świeczki ,
Słów tak pięknie napisanych ,
Wszech przechodniom co po wiersze przyszli
,
Zakochanym parom co usłyszeć chcą o miłości
krótkie słowa ,
I tym zapłakanym co w groteski zwrotki chcą
się wsłuchać ,
By na chwilę się uśmiechnąć ,
I tym całkiem obojętnym kochającym piękne
wierszę ,
Dziś to on usłyszeć chcę liryki głośny
koncert ,
Otrzeć słone łzy przy komicznych
groteskowych słowach ,
I przytulić bliską mu osobę ,
Lecz nikogo przy niema ,
I nie szepcze mu do ucha żaden bliski mu
przyjaciel wiersza kilka pięknych zwrotek
.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.