o samotności
Nie umiem być Panie blisko
gdy we mnie tylko monolog.
Milczysz, lub ślepa jestem.
Ogłuchła czekając na dialog.
Rozwal moją skorupę
człowieka tak samotnego,
że ręki nie umiem ci podać,
w ogromie bólu ludzkiego.
uczucia są moja prawdą, rzeźbią i moje życie. radość , że przemijają, by wrócić , malować i krzyczeć...
autor
piguła
Dodano: 2007-03-03 19:09:37
Ten wiersz przeczytano 567 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.