Samotny chłop
Wierszątko nie dla malkontentów oraz cierpiących na chwilowy brak humoru i obrońców praw zwierząt.
Markotnie po izbie gospodarz się krząta,
coś podniesie, zgarnie, przełoży,
posprząta.
Spogląda po kątach, czegoś poszukuje.
Wiodąc smętne życie nic go nie raduje.
Myśli sobie - jak żyć, może chłop bez
baby,
z tym kłopotem dłużej nie dam sobie
rady.
Chyba iść do swata by mi było trzeba,
lub o zmiłowanie zwrócić się do nieba.
Swat mieszkał za rogiem, nawet całkiem
blisko,
więc ładnie ubrane, poszło doń
chłopisko.
Sprawę mu wyłożył jak kawę na ławę,
postawił też flachę, dołożył roladę.
już po wypaleniu z samosiejki skręta
dowiedział się gazda, że baba nie mięta.
Mimo, że o bufet oparły się sprawy,
wyszło, że nic z tego, on jest już
starawy.
Na koniec, swat bacy w zaufaniu gada,
słuchajcie sąsiedzie, taka moja rada.
Jeżeli z tą sprawą rady nie dajecie,
tajemnicę pewną, zdradzę jeśli chcecie.
Najlepsza na świecie, najwierniejsza
baba,
to mój drogi kumie, rąsia czyli graba.
Ona się nie skłóci, nie rzuci, nie
zdradzi,
a zawsze w takich sprawach dobrze sobie
radzi.
Wraca chłop do domu, nad słowami duma,
rozmyśla, roztrząsa co słyszał od kuma.
Cóż się porobiło, toż to nie wypada,
aby zamiast baby, spała ze mną graba.
Szedł uliczką myśląc, przyjdzie skończyć
marnie,
aż niespodziewanie, zobaczył owczarnię.
Rozejrzał się chyżo, płot pokonał
skokiem,
przez wrota owczarni, wszedł niepewnym
krokiem.
Pominę milczeniem, co się wtedy stało.
Chłop do domu wraca, śpiewa na wieś
całą:
Łowiecko, łowiecko, tyś mi radość dała.
Łoj co ty byś jesce, gotować umiała.
Argo.
Komentarze (10)
Do pisania wiersza potrzebna głowa no i sprawna
'graba'
ale do czego innego... tylko baba.
Pozdrawiam
Z humorem wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie wypowiem się ja co jest stosowne, a co nie. Tekst
jest jaki jest i nie wszystkim wszak musiał on podobać
się.
Poza tym w nagłówku zawarta jest treść dla kogo nie
jest ten wiersz.
Miło było, pozdrawiam. :)
Żeby życie miało smaczek raz...czy jakoś tak. Każda
miłość jest cenna, jak głoszą nowocześni agitatorzy.
Powiem tak; Tekst wiersza świadczy o tym, że nie jest
Ci obca wiedza na temat tworzenia składnych wersów,
natomiast wybrany temat, mówiąc delikatnie, nie jest
stosowny, nawet w wierszu satyrycznym, ale to tylko
moje subiektywne zdanie i równie w sposób subiektywny
dodam, że stać Cię na pisanie dobrych satyrycznych
wierszy i nie koniecznie tak kontrowersyjnych.
Udanego dnia życzę.
z fizycznego punktu widzenia to musiała być fest wielo
owca...
Daleki jestem od kreowania nowych wzorcow - ale -
uśmiechamsię czytając- podziwiając umiejetnosci
autorskie. Sprawa (jako podmiot - jest i - jest nie
nowa) - tematu nie ma - jedynie wopracowaniach
naukowych i w tanim dowcipie. Pruszając sprawe z
humorem - nie usiłujesz przeciez kreowac nowych
realizacji, ale - swiadomy jesteś ,ze poruszasz śie w
istniejacej rzecywistości - jako ukryta swiadomośc,
tabu kulturowe (bo nie na lazczyżnie biologii, nauki
psychologii ,medycyny) i ukrywane - osobiste - zeby
nie powiedzieć -intymne realizaje. Oficjalnych -
prawdziwych statystyk nie ma - rzeczywista wiedza-
powstala na bazie obserwacji prowadzonej w toku
ochrony i inwigilacji - jest.
Znakomita - wrtka realizacja podanaw sposob możliwy do
humorystycznego przyjęcia kulturowgo - jedank jedynie
jako luxne o spraawie dywagacje.
Brwa za wartką narrację - podanązhumoerm - i -
pozdrowienia:)
Wiersz humor mi poprawił. Uśmiech radosny się pojawił.
Pozdrawiam serdecznie:))
:)
Czwarty wers za krótki?
W Niemczech było kilka takich przypadków ubogacenia
kulturowego, tylko chyba z osiołkiem i kucykiem...
Pozdrawiam :)
Fajna satyra, pozdrawiam z uśmiechem, udanego
weekendu.