Samotny rejs...
Przez burzliwy ocean życia,
samotnie wybrałam się w rejs.
W marzeniach mam cel do zdobycia,
chcę dopłynąć do nieznanych miejsc.
Tam gdzie szczęściu nic nie zagrozi,
gdzie na co dzień gości miłość.
Uśmiech radość w sercu rodzi,
tam gdzie bytu nie ma złość.
Znam takie wyspy szczęśliwe,
nie ma tam bólu i cierpienia.
Słońce rozgrzewa serca tkliwe,
wiara jest drogą przeznaczenia.
Nadzieja jest moim sterem,
miłość drogowskazem.
Życiowej wędrówki celem
jest spełnienie marzeń.
(EN)
Komentarze (32)
Isanko wzlatuj jak ptak i chwytaj w swoje objęcia
marzenia...a potem ciesz się z wszelkiego
spełnienia... bardzo ładnie poprowadzony wiersz, z
nadzieją barwy zielonej- która pozwala przetrwać
wszystko , postawi człowieka na równe nogi i odsłania
kolory życia.... pozdrawiam...
Witam. Piękny wiersz, sercem pisany, to się czuje i
oby te marzenia spełniły się.
Pozdrawiam serdecznie.