samum
w potoku brzęczącej miedzi nie szukam
kiedy ostatni język zamienił się w
kamień
niepotrzebne rękawy
liczą się kieszenie
i ten samum co raz delikatnie
raz szaleńczo porywa ziarenka
umrzeć z pragnienia na środku oceanu
znam gorsze rodzaje śmierci
autor
copelza
Dodano: 2011-07-22 09:22:15
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
mi się zdaję że raczej gorzka i niestety z miłości się
nie umiera tylko cierpi piękny wiersz
pozdrawiam i zapraszam do siebie
ja też... kochać do szaleństwa bez wzajemności to
słodka śmierć