Sąsiadka
Jedno, co mogę rzec o sąsiadce,
Że jest najlepszą postacią w klatce.
Oczu oderwać nie można od niej,
Ani tym bardziej zachować godnie.
Ani tym bardziej połapać zmysły,
By od namiaru seksu nie prysły.
Jedno, co mogę rzec o sąsiadce,
Że ma opinię dość dziwną w klatce.
Oczami każdy tuli jej ciało,
Godności w tym jest jak zawsze mało.
A jeszcze trudniej powstrzymać zmysły,
By od nadmiaru seksu nie prysły.
Jedno, co mogę rzec o sąsiadce,
To pozostanie kimś w naszej klatce.
Oczy ku innej zwracam postaci,
Godność na takiej zmianie traci.
Ani tym bardziej młodzieńcze zmysły,
Które już dawno w marzeniach prysły.
Komentarze (1)
swój do swojego. pozdrawiam