Scenariusz naszym życiem zapisany
Dziś czy jutro wszystko mi jedno
Obojętność wkroczyła na scenę
Tą sceną me życie niestety się stało
Gdy ja walczę o swoje dobro
Aktorzy wkraczają opancerzeni na scenę
I tak przez przypadek marzenia głównego
aktora zabijają
Wtem aktor porywa się na nich bez broni ze
słowami
Lecz widział ktoś walkę z wiatrakami
Tak to wyglądało
Na koniec aktor poległ
I morał tego taki bez względu na wszystko
Aktor nie tworzy scenariusza
Odgrywa on tylko to co gdzieś zostało
zapisane
A my zaprogramowani
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.