Scenergia gór
Wiersz dla Ulci z Żywca
Znasz tą piosenke gdzie w
jesienne wieczory księżyc do
snu kładzie uśpione ulice
szkic na szybach przenikliwy
czasami ukojony błękitem
twoich oczu.
Dwie lekkie linie odcieni
w pokoju patrzą na siebie
słowa spływają w zapach
kawy uśpione powieki.
Jesienna noc a jej nie ma wśród
gwiazd znika jak burza namalowana
w srebnej okładce wzlatuje jak cień
co zmierzchowi poeta coś powiedział.
Apryasz wojciech
Komentarze (6)
Niechby Ci wiatr powiedział kiedyś, jak pieśni Twoje
gdzieś roznosi, jak je układa w gniazdach ptasich, jak
Cię o wierszyk KTOŚ poprosi…
Autor stuka wiersze jak maszyna z sercem i pomysłem :)
Jesienna noc ściele ziemię liśćmi
kolorowymi…jesienna noc tuli w swych objęciach
nucąc swoją melodię .Bardzo dobry wiersz
Trudno napisać komentarz twojemu polotowi poetyckiemu
.Gdyż niełatwo wejść do twojego królestwa
metafory,chyba że się ma takie wysokie wzloty jak ty
.Ja ledwo sięgam tego pułapu reką , żeby napisać --
dobry .
Jesienna noc a jej nie ma, a ona gdzieś czeka, szukaj
we dwoje zawsze rażniej.
wiersz ładny, góry urzekaja swym pięknem, szczególnie
jesienią.
Jesienna noc..ksiezyc na niebie...zakochani sa blisko
siebie...jak
romantycznie.