Scerbaty kielisek
chyba pojechałaś
na górskie szlaki
mija tydzień cały
bez życia znaku
tam jak giewont marzenia wielkie
którego zdjęcie dałaś
i tęczowe kropelki
siklawy na głazach
tu poszczerbiło się wszystko
jak kieliszek z zakopanego
siedzę z miłości walizką
u drzwi serca lodowatego
tu tęsknota się rozlazła
niczym suwak stary
i w wierszach nie wygasa
pisanych wciąż z wiarą
co jeszcze mówić kobiecie
ostrzegałem przecież
ze w ciszy jak sen błogi
miłość się urodzi
rymów niezdarnych
wciąż pełna głowa
ty tylko daj mi
chociaż cztery słowa :
pozdrawiam do usłyszenia
i zobaczenia
2009.01.04
Komentarze (6)
Z wiersza bije tęsknota. Tak niewiele słów wystarczy,
by podnieść kogoś na duchu. A mimo to, przychodzą nam
one z wielkiem trudem. czasem zbyt wielkim.
i powtórzę: tylko w ciszy można żeglować po oceanie
wspomnień:))
myślami przy niej strafami o niej - i tak niewielkie
pragnienie zawarte w puencie - ładny wiersz.
Bardzo piękny Prawda.. w ciszy miłość się rodzi duża
wrażliwość duchowa Dobry Na tak!
....a w zimie takie wielkie niebezpieczeństwo lawinowe
w górach,wszyscy słyszeli i widzieli nie raz w
telewizji...i trzeba zostawiać wiadomość w recepcji
czy u gospodarza domu gdzie się idzie i mniej więcej
godzine powrotu żeby był czas na ratunek w razie
wypadku...dziękuję...że chciało Ci się chcieć
przeczytać to moje ukwalowanie zPanem Bogiem po
góralsku...
Wspomnienia, tesknota, wiele uczuc w slowach wiersza.
Ach ta Milosc, ktora milczy, a Ty prosisz., "chociaz o
dwa slowa"Czuje Twoj bol. Wiersz ladny, liryczny.
Pozdrawiam.