scherzo wiosenne 2007
Zaliczyłem ich już pięćdziesiąt pięć, lecz na następne mam chęć...
Dzień dobry! Jesteś... o, jak mi miło
Cieszę się z Twego powrotu
Tak bardzo długo Ciebie nie było
Płaszcz zdejmij swój, powieś go tu
W takiej leciutkiej przyszłaś sukience
Jak sen nadranny człowieka
Kwiatów przyniosłaś całe naręcze
Znajdę im wazon, poczekaj...
Bardzo tęskniłem, najmilsza, wierz mi
Wiesz przecież, kim dla mnie jesteś
Bardzo się bałem nadzieję prześnić
Boś milsza nad sióstr swych resztę
Choć na swym karku mam kilkadziesiąt
Takich jak Ty, skrzydła rosną!
Bo monogamia to zwykły przesąd...
Tak bardzo kocham Cię Wiosno!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.