Ściana
Z biegiem czasu zatraciłam zdolność
rozumienia ciebie.
Stałeś sie troche jak pokój za ścianą,głos
który z niego dochodzi jest niewyraźny i
stłumiony.
Mogłabym przyłożyć szklankę...
ale wszystkie stłukłam...
Możś przyjdzie kiedys czas na generalny
remont
i wyburzymy wspólnymi siłami dzielącą nasze
pokoje scianę...
ale trzeba będzie sie jakoś inaczej za to
zabrać,
bo walenie w nią pięściami narazie nic nie
daje...
Dodano: 2006-11-09 19:56:20
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.