ŚCIANA LASU 2
Tak, życzę Ci powodzenia.
Oświeć latarnię w swoim lesie.
Wstań, postaraj się.
Teraz już wszystko zależy od Ciebie.
Już wszystko kwitnie,
a Ty więdniesz.
Jest już wiosna,
przyszła wiosna,
a Ty nadal w tym lesie.
Słońce świeci.
Ty tego nie widzisz.
Tylko konary drzew.
Wręcz widzisz ich liście na samym
czubku,
nieba nie widzisz.
Nieba nie zobaczysz.
Oddałeś je samotności.
Jeszcze tak niedawno widziałeś
w niej spokój- dziś ona Cię zabija.
Proszę, szukaj, zostawiłam Ci
na dróżce zapałki.
Na mnie świeci Słońce.
Między innymi Słońce oddałeś mnie,
a teraz w ciemnościach zostałeś.
Wyzwolenie-klucz jest już krok tylko od
Ciebie.
Tak się zgubiłeś, myślisz,
że tak powinno być.
Bóg Ci daje jeszcze siłę,
a ja poczekam tu na Ciebie.
Później mogę iść,
ale jeszcze muszę poczekać na Ciebie.
Nie, nie muszę- lecz chcę.
Cierpienie nie jest losem człowieka.
To już niedaleko.
Słyszę Cię, jak czasem mamroczesz-
to już niedaleko.
Musisz poczuć wiatr.
Komentarze (2)
Smutno :)))
ładne ale smutne lecz jest nadzieja
pozdrawiam i zapraszam do siebie