Ścieżka
Wreszcie wolny od bólu
zerwij się do lotu
gnaj przed siebie
poczuj zapach wiatru.
Ledwie muskając chmury
wdychaj je pełną piersią.
Biegnij wolny,
Tęczowy Most już za tobą.
Ja jeszcze chwilę tutaj zostanę
będę wspominać, płakać i czekać
oglądać zdjęcia i się uśmiechać..
aż wybiegniesz mi na spotkanie,
aż poczuję twoją sierść pod palcami.
I znów pójdziemy razem daleko
bez słów, każde wolne jednako
lecz znów razem
ja z tobą, ty ze mną.
Nasze ślady znów będą jedną ścieżką.
autor: Edyta Balowska. Wiersz o śmierci ukochanego psa, najlepszego przyjaciela. O stracie i nadziei na ponowne spotkanie w lepszym świecie. Za Tęczowy Most odchodzą psy kiedy umierają.
Komentarze (21)
refleksyjny i zdecydowany przekaz myśli prowadzony do
bram przejścia na drugą stronę - pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa :)
smutny lecz piękny wiersz pozdrawiam
- "Dokładnie ta strona Nieba jest zwana Tęczowym
Mostem. Kiedy zwierzę umiera, udaje się w to specjalne
miejsce, które dla nas pozostających tutaj jest
niedostępne. Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich
naszych Wyjątkowych Przyjaciół więc mogą razem bawić
się i biegać. Jest mnóstwo jedzenia, wody i słońca
nasi Przyjaciele żyją w cieple i dostatku. Wszystkim
zwierzętom, które były chore i stare zostaje
przywrócone zdrowie i wigor; ranne i okaleczone
zostają uzdrowione i są znowu silne, dokładnie takie
jakie pozostały w naszych wspomnieniach i snach z dni
minionych. Są tam szczęśliwe i zadowolone z wyjątkiem
jednej, małej rzeczy: każde z nich tęskni za kimś
wyjątkowym, za kimś kto pozostał. Razem bawią się i
biegają, ale przychodzi taki dzień, kiedy jedno z nich
nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego błyszczące
oczy patrzą uważnie; jego ciało zaczyna drżeć. Raptem
oddziela się od innych, leci przez zieloną trawę,
szybciej i szybciej. Poznał Cię! I kiedy Ty i Twój
Przyjaciel wreszcie się spotkaliście, przytulacie się
do siebie w radości ponownego połączenia nigdy nie
będziecie rozdzieleni. Deszcz szczęśliwych pocałunków
na Twojej twarzy, ręce tulą ukochaną głowę, znów
patrzysz w te ufne oczy, które tak dawno odeszły z
Twojego życia, ale na zawsze pozostały w sercu...
Razem przechodzicie przez Tęczowy Most..."
Autor nieznany
Pozdrawiam, bardzo współczuję/sama mam 2 psy/:-((
aż poczuję twoją sierść pod palcami.' to niezły musiał
być zwierz gdy z wiatrem leciał
a nie za tym co rzuciła pani w:):)):) bo oswojony
kazdy pies chodzi przy nodze:):)):)
Wzruszam się zawsze, kiedy ktoś tak bardzo kocha swoje
zwierzę :)Piękny wiersz i ten "most tęczowy"... bardzo
mi się podoba :)