Ścieżka
Wreszcie wolny od bólu
zerwij się do lotu
gnaj przed siebie
poczuj zapach wiatru.
Ledwie muskając chmury
wdychaj je pełną piersią.
Biegnij wolny,
Tęczowy Most już za tobą.
Ja jeszcze chwilę tutaj zostanę
będę wspominać, płakać i czekać
oglądać zdjęcia i się uśmiechać..
aż wybiegniesz mi na spotkanie,
aż poczuję twoją sierść pod palcami.
I znów pójdziemy razem daleko
bez słów, każde wolne jednako
lecz znów razem
ja z tobą, ty ze mną.
Nasze ślady znów będą jedną ścieżką.
autor: Edyta Balowska. Wiersz o śmierci ukochanego psa, najlepszego przyjaciela. O stracie i nadziei na ponowne spotkanie w lepszym świecie. Za Tęczowy Most odchodzą psy kiedy umierają.
Komentarze (21)
Im bliżej przyglądam się ludziom, którzy krzywdzą Bogu
ducha winne zwierzęta tym bardziej kocham domowe
czworonogi, wystarczy spojrzeć w ich oczy, żeby się
przekonać o ich miłości wierności i przywiązania do
właściciela.
_wena_ miło mi, że wpadłaś, myślałam, że już nikt do
mnie nie zagląda. Przykro mi z powodu twojej straty.
Strata przyjaciela zawsze boli. Również pozdrawiam.
Rozczuliłam się do łez :(
Miałam kiedyś suczkę o imieniu Reja, która zmarła na
raka sutek.
Ciepło pozdrawiam.
Piękny wiersz o czworonożnym przyjacielu.
Pozdrawiam:)
Strata przyjaciela jest zawsze bolesna, zwłaszcza
jeśli był nim pies, najwierniejsza istota, kochający
nas bardziej niż siebie samego, dla którego byliśmy
całym wszechświatem. Kiedy odchodzą pozostaje po nich
wielka pustka i cisza.
ireczek, dziękuję ci bardzo, postaram się nie
zawieść.. :)
Mój piesek zmarł 3 tygodnie temu-:((.A myślałam, że to
już wiersz do partnera-:)).Śmierć pieska jest smutna i
tym bardziej człowieka, ale nie można traktować tego
zjawiska jako obce.Pozdrawiam.
Dziękuję, doceniam, że pomimo mojego smętkowania,
bywacie tu, czytacie i zostawiacie ślad. To budujące.
Smutne, bardzo smutne. :(
"bez słów, każde wolne jednako
lecz znów razem
ja z tobą, ty ze mną."
Współczuję z całego serca.5 pazdziernika pożegnałam
mojego ukochanego psa.Też napisałam dla niego wiersz
pt" Tęczowy most".
Oj! Bardzo mi przykro, bo sam mam psa, ma 13 lat i nie
chcę jeszcze myśleć o tym, że kiedyś jej zabraknie.To
przykre. Ładny wiersz.Pozdrawiam
Przeczytałem wszystkie Twoje wiersze i w każdym z nich
jest coś, co przykuwa uwagę, jakaś niezwykła zdolność
wysławiania myśli. Życzę Ci, byś zawędrowała wysoko i
mam nadzieję czytać Cię zawsze z taką przyjemnością
jak dziś. Pozdrawiam.
Dziękuję wszystkim
Jego magia spleciona z pieśnią lekarstwa jest, z
pieśnią bardzo owocową.
piękny wiersz, ładny przekaz, pozdrawiam cieplutko