Scyzoryk
Jakież to pociągające –
Rozciągnąć świadomość na dwie części
Prawą i lewą
A pośrodku rana
Niezbyt głęboka
Żeby świadomość nie stała się
nieświadomością
Na tyle płytka, że wyostrzają się zmysły
W zmysłowym wyostrzeniu -
czuciowe otępienie.
Równowaga, harmonia – dążność
naturalna.
Odłóż scyzoryk, kochanie.
autor
MałaSzwedka
Dodano: 2010-11-30 17:41:00
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dzięki za wypowiedź.Piszesz ciekawie życzę weny
pozdrawiam
Świetny! :) Pozdrawiam