Secundka...wrócę
Uderzona ostatnim oddechem...
Figlarnym słońcem...
Subtelnym szeptem...
Suche końcówki trawy kujące w bose
stopy...
I zapach... ten sam...
dymu, babiego lata, nieskoszonych
zbóż...
Pamiętam...
Kocham...
Żeby tak bez problemów położyć głowę na
pachnącej, zielonej trawie...
Jeszcze raz poczuć zapach bławatków...
Poskakać po kałużach nieszczędząc przy tym
butów i tak już przemoczonych...
Cieszyć się, tak szczerze się cieszyć...
Pamiętam...
Tęsknię...
Z marzeniami, by być dzieckiem...
Znów...
Pamiętam...
Wierzę...
Ja jetem dzieckiem, jeszcze wrócę, od nowa
pokocham...
Potrzebuję tylko chwilki oddechu... bez
wspomnień..
Wrócę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.