Sekretna komnata
Zetknięcie, które słodko mroczy,
wyzwala serca lekkie drżenie,
przekaz, wyraźny myśli odczyt,
spotęgowanych żądzą westchnień,
wprawia w wirowy taniec ściany,
szalone tany.
Wnet rozchylony sezam wnętrze
odsłania, skarby nieprzebrane,
rys tajemnicy, tkanej piękniej
niż rozgwieżdżony w noc firmament,
wciąga urokiem, wzrok odurza
zmysłowa burza.
W rozbłysku perły cień się wije,
spływa po gładkich alabastrach,
w feerii doznań orgii istnej,
przepych zniewala i ugaszcza,
rozpala płomień, magię przędzie
w słonym obłędzie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.