Seks z o. o.
Dozwolone od poczucia skali demoralizacji.
Ogranicza nas nieodcieta pepowina
Sterta makulatury zalega na strychu
Z nadmiarem apetytu przelykam nadmiar
sliny
Utkwilem gdzies na wysokosci przelyku
Poped dlawi bezuzyteczne sumienie
Ty i ja stopieni cialo z cialem
nietrwale
Nawilzam,rozpalam,studze,opadam
Odrozniaja nas juz tylko linie papilarne
Kladac glowe na piersiach,reke klade na
lonie
Zatracisz sie wnet w mych dloni rytuale
Poczatek milosci to czas udawania
Ze znamy od urodzenia swa mape ciala.
Mial byc erotyk,skonczylo sie na moralach...(hi hi) Ps:Dla niewtajemniczonych rozszyfrowuje skrot z o. o. (z ograniczona odpowiedzialnoscia)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.