Selektywna pamięć
Lubimy wracać do młodości,
rozpamiętując miłe chwile,
zapominając o tych gorszych,
gdy życie nam wbijało szpile.
Nie pamiętamy, jak sen z powiek
spędzały piegi, kilka pryszczy
i jaki duży stres miał człowiek,
wyrwany nagle do tablicy.
W niepamięć poszły też potyczki,
toczone wiecznie z rodzicami,
ażeby działać po ich myśli,
gdy decydować chcemy sami.
Gdyby te wszystkie za i przeciw,
na raz zostały dziś odkryte,
to może człowiek by się cieszył,
z tego, że został emerytem.
Komentarze (53)
chętnie zostałabym emerytką - ale niestety - muszę
jeszcze popracować :) za wiersz duży plus - szczerze
uśmiechnął w puencie :)
Pozwalam sobie za grusz-elą. Miłego
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Bardzo mi się podoba Twoje skojarzenie
Elu. Miłego wieczoru wszystkim:)
Świetny wiersz, Krzemanko.
A ja popłynęłam skojarzeniem:
Adam Asnyk -
"Szczęśliwa młodość!... nawet smutki
Zaprawne mą rozkoszą.
Dzień szczęścia długi, żalu - krotki;
Łzy ulgę jej przynoszą.
Szczęśliwa młodość!... swe boleści
W słowiczym odda śpiewie
I echem własnych skarg się pieści,
I o swym szczęściu nie wie"
U Ciebie - dojrzałość o swym szczęściu nie wie :)
Pozdrawiam
Z przyjemnością przeczytałam tę życiową refleksję,
myślę że wielu emerytów cieszy się z tego że doczekali
tego czasu:)
Pozdrawiam KrzemAniu :)
Wiersz ładny, ale młodość to niezaprzeczalnie
najpiękniejszy okres w życiu człowieka.
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze. Miłego dnia:)
Wierzę peelce na słowo, bo do emerytury zostało mi
jedynie 20 lat :)
Jak na razie niekoniecznie wróciłabym się w lata
młodości, bo choć było odlotowo, to każden czas ma
swój smak :)
Pozdrawiam :)
udany wiersz pozdrawiam
A ja wróciłbym chętnie do czasów beztroskich, chociaż
to rodzice głównie decydowali, co, kiedy i gdzie, to
jednak odpowiedzialność spoczywała na nich, a mnie
najwyżej ochrzanili za coś, czego nie zrobiłem lub, że
coś zrobiłem.
Teraz to ja, jestem ten najgorszy ojciec i muszę
pilnować mojej "trójcy", wcale nie takiej świętej, bo
moja pamięć podpowiada, że ja to byłem anioł!!!
Mam tak jak Ty ...lubię wracać do wspomnień. Mimo
powojennej biedy, wszystko wydaje się
cudowniejsze...no cóż przeminęło. Dobry wiersz;)
wesołe jest życie staruszka choć nie zawsze
Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za odniesienie
się do tematu.
Miłego dnia:)
Ja jednak z Tobą się nie zgadzam
I gdybym mógł, to bym zamienił
Na pryszcze i stres przy tablicy
Te, które dzisiaj mam zmartwienia.
Super... mam takie same przemyślenia jak Ty,
pozdrawiam serdecznie :)