Sen
Życie pięknym bywa
kiedy sen przychodzi nocą
rzeczywistość z powiek zmywa
gwiazdy się na niebie złocą.
Noc na spacer Cię zabiera
zwiedzasz wymarzone drogi
tu nie liczy się kariera
nie istnieje człowiek wrogi.
Teraz śmiejesz się do łez
miłość bezgraniczna jest
biały kwitnie szczęścia bez
radość budzi każdy gest.
Noc odchodzi ranek świta
rzeczywistość wroga budzi
szarość życia drwiąc Cię wita
swą melodię smutno nuci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.