Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

sen

szłam po omacku wąskim korytarzem,
wodząc dłonią po omszałej ścianie,
drugą rękę przed siebie wyciągając,
niespodziewanego się obawiając..

odległe, ciche stąpanie słyszałam
w nieokreślonej ode mnie odległości,
jak gdyby ktoś tam kroczył przede mną
i drogę wskazywał, prowadził w ciemności..

niezauważenie ucichło stąpanie,
więc podświadomie przyśpieszyłam kroku,
nagle stopy ugrzęzły w miękkim dywanie
i dziwnie ciepło się stało wokół..

mogłam dać głowę - trzask ognia słyszałam
i czyjąś obecność czułam za plecami,
odwróciłam się szybko, wyciągając rękę
i gładkiej skóry dotknęłam palcami..

ciepły oddech owionął mi czoło,
a dłoń przytrzymała me palce na sercu,
stanąwszy na palcach wspięłam się ku górze
i potknęłam, lądując na baraniej skórze..

i jasno się stało, bo spadła opaska,
którą dotychczas na oczach miałam:
ogień w kominku, twój wzrok pociemniały,
serce zamarło, gdy wszystko ujrzałam..

opór mój zmalał pod twoim dotykiem,
a może nigdy go tam nie było..
nie pozwoliłeś mi wahać się więcej
i wziąłeś sprawy we własne swe ręce..

autor

ash

Dodano: 2006-06-09 22:22:07
Ten wiersz przeczytano 588 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Sylabotoniczny Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »