sen
sam na sam ze światem
pogrążony w marzeniach
dostrzegam jej cień
siedząc pod drzewem czekam
czekanie jest dla mnie męczarnią
nie wiem czy to ogarniam
dostrzegam w oddali jej warz
zarys na nieba błękicie
teraz wiem to znakomicie
choć nie wiem kim dokładnie jesteś
oddam dla ciebie całe me życie
jest coraz bliżej
wzmaga serca bicie
siedzę pod drzewem
doszukuję się spojrzenia
czekam na słowo
lekki szept otuli mnie w marzeniach
usiadła tuż obok
bez małego spojrzenia
tak siedzimy samotnie
pod drzewem rozpaczy
wyczekuję małego gestu
wreszcie zostałem otulony
splecione jasne ręce na mym karku
czekam co się stanie po tym podarku
tak mógłbym siedzieć wieczność
związany w spojrzeniu
dzięki jej tchnieniu
czuje że żyje
otuleni w rozpaczy
przeżywamy marne chwile
patrzymy razem na błękit nieba
jak słońce kończy życie gdy tak trzeba
już nastała północ
my ciągle bez słowa
dla mnie te chwile
to dla serca wymowa
otulony w samotność
czuję się szczęśliwy
przy niej,razem,bez słowa
związany z nią czekam na oddech
na mego życia tchnienie
wyczekuję spojrzeń
tak czekam samotnie przy niej
mijają dni,tygodnie,lata
ja szczęśliwy czekam
jej słowo to skryte marzenie
jeden szept to ukojenie
nigdy nie byłem taki szczęśliwy
czułem się jak w niebie
połączony w uścisku
kłuje się wspomnieniem
czuły głos,lekki szept,ukojenie
zdecydowałem się zrzucić brzemię
lekko do ucha szepcze
czy dasz mi ukojenie ?
czekam na reakcję
spełnia się marzenie
kocham cię całą sobą słyszę
byłem w raju
ogarnia mnie ciepło
topi chłód mego serca
otwieram oczy leżę sam w ciasnym łóżku
razem ze wspomnieniem
które jest utrapieniem
niebo jest kłamstwem nie ukojeniem
błądzę myślami we śnie pogrążony
w samotności
sam na sam ze światem
cierpię tęgie katusze
wspomnienia niszczą mą duszę
tak gorące jak i bolesne
sam na sam w marzeniach pogrążony
w bezsensie,w rozpaczy,
w grzechu istnienia.
barano88
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.