Sen
Przyśniłaś mi się
Wyglądałaś jak anioł
Cała ubrana na biało
Anioł który stąpił z nieba
Od którego biło jasne światło
Promieniowałaś urodą
Staliśmy naprzeciwko siebie
Uśmiechnęłaś się do mnie i podałaś mi
rękę
Chciałem Cię za nią złapać i pójść z Tobą w
nieznane
Lecz w tedy niestety się obudziłem
I przypomniałem sobie że Ty już mnie nie
chcesz
Komentarze (3)
Coz,zycie.
faktycznie bardzo smutny wiersz, chociaż sen piękny,
takie przebudzenia są najgorsze
piękny sen...smutna rzeczywistość...wiersz ładny
...pozdrawiam ciepło