Sen
Przez krótką chwilę,
byłaś blisko
na krótką chwilę,
czułem Twoje ciepło jak rozpalone
ognisko,
myślałem, że to nie sen,
czuła jest noc...
nagle nastał świt, zbudził się nowy
dzień
uleciał gdzieś Twój zapach, uleciała
splecionych dłoni moc...
Ponoć nic dwa razy się nie zdarza,
a ja co wieczór głaszczę Twoje włosy
dotykam ustami Twoich ust, i tak sobie
wyobrażam
jak w pełni księżyca nasze plecy dotykają
rosy,
dzikość serca i spokojny szum drzew,
moja krew drąży Twoją krew,
przeszywający dreszcz...
Ciągle w strachu przejmującym
przed złodziejem Czasem,
z pierwszym promieniem słońca budzącym,
żal i rozgoryczenie połączone z
wrzaskiem...
w moim śnie, tak idealna i wolna, tak
prawdziwa,
chciałbym choć na krótką chwilę...
rzeczywistość bywa boleśnie zdradliwa...
Komentarze (1)
sny są ucieczką od rzeczywistości ,spełniają
najskrytsze marzenia , ładny wiersz