Sen...
Najczęściej przychodzi w nocy…
Ogarnie moje ciało ciszą…
Wokół mnie spokój…
I słyszę tylko swój cichy oddech…
Dzięki niemu trafiam do krainy,
Gdzie wszystko jest możliwe…
Gdzie ludzie mogą latać,
A zwierzątka mówić…
Tam spełniają się najskrytsze
marzenia…
Chociaż przez chwilkę mogę być,
Tym, kim chce…
Mogę czuć się wolna…
Potem przychodzi świt…
Znikają nocne marzenia, fantazje…
Otwieram oczy…
I zaczynam nowy dzień…
Ale czuje się tak samo,
Tak, jak w swoim nocnym świecie…
A wszystko dlatego...
Bo żyjemy tak samo jak śnimy…
Samotnie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.