SEN JESIENI
Chłodny wiatr szarpie nitki babiego lata
z klonów zrzuca dwuskrzydłe i palczaste
oset wabi szczygły na falistym torze
pola gołe czernieją skibą zoraną
dymy ognisk i mgły tulą się z ziemią
mrówki wchodzą w korytarze aby przeżyć
owady w kokonach w letarg wpadły
las rosą zasiał w grzybni poruszenie
w ogrodach sadach cudaki słomiaki
owijają delikatnie drzewa krzewy
przyrodzie dając wytchnienie na życie
jak ślimak zamknie skorupę na zimę
w melancholię wpadają liście wzruszeń
łagodnie sfruwają w głębinę jaźni
spokój uczuć trwa za senną kotarą
wkłada je w plany marzeń jak w kinie
kiedy człowiek postrzega piękno natury
miłość potrafi zatrzymać w przetrwaniu
wiosną wybudzona zielenią - czerwień
przyfrunie w migotliwym rajskim ptaku
/UŁ/
jeden z moich pierwszych wierszy prezentuję
na:) dnia
Łódź,26.10.2007r. ula2ula poprawiony
Komentarze (14)
Hmmm...szczerze? - Wolałabym więcej tych "staroci" -
przepięknych zresztą i bez reszty też. Może tak...co
jakiś czas jeden? - dałoby się? Pozdrawiam cieplutko
"cudaki słomiaki" - świetne! strasznie ciepłe oblicze
jesieni:) pozdrawiam!
i rano mgła w pole szła wiatr ... :)))pięknie :))))))
"w melancholię wpadają liście wzruszeń ":) jesień
pięknie ubrana w słowa i metafory
,,wiatr szarpie nitki babiego lata''pozdrawiam
Wiersz delikatnie muska wszystkie zmysły.pozdrawiam
Nie każda piękność budzi miłość, niektóre radują
wzrok, a nie ujarzmiają woli.
Wiersz regularny, inny niż zwykle piszesz, jeden z
pierwszych...moim zdaniem dobry, choć nie tak
"wizyjny" jak późniejsze, ale za to bardziej
zrozumiały dla przeciętnego czytelnika:)
Pozwól Ula, że porównam trochę zjawiska przyrody w
jesieni. Wiersz swój napisałaś w roku 2007 i jest on W
większości aktualny. Mamy początek jesieni, wszak
wrzesień dobiegł już połowy. Prawie codziennie jestem
na świeżym powietrzu, ale jeszcze babiego lata nie
widziałem. Ptaki również nie śpiewają, czasami
oberwuję tylko ich klucze w powietrzu. Słomą pokrytych
drzew owocowych nie ma w mojej okolicy. Ale wierzę, że
liście drzew jak i same drzewa mogą popaść w
melancholię. Wszak przyroda coś nam mówi, my tylko nie
rozumiemy co nam mówi.Kochając przyrodę
potrafimy zatrzymać miłość w przetrwaniu.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam. Na TAK-wiersz ciepły i
kolorowy.
kiedy człowiek postrzega piękno natury
miłość potrafi zatrzymać w przetrwaniu
wiosną wybudzona zielenią - czerwień
"kiedy człowiek postrzega piękno natury
miłość potrafi zatrzymać w przetrwaniu" piękny wiersz
o jesiennym zasypianiu :-)
Według mnie tylko prawdziwy grafoman nie poprawia
tego, co napisał- jeśli decyduje się Pani na poprawki,
zmiany swoich tekstów- jest Pani o ,,szczebelek
wyżej"od osób piszących po 2000 wierszy bez
przekształcenia choćby jednego słowa (na Beju- Tomasz
Rudnicki, Amor1988). Tak trzymać, ja też często
poprawiam :)))))))
witaj, typowy jesienny obraz namalowany
pełnymi metafor wersami. ab do wiosny.
pozdrawiam serdecznie.
cudaki słomiaki - fajne!:)