Sen na jawie
Ale tu głucho
Ale tu szaro
Ale tu nagle życie ustało.
Czy już nie żyję?
Czy może leżę w swojej mogile?
Ale co to? Przecież coś słychać!!
Czy to kroki Lucyfera ?
Czy warkot silnika?
Ktoś się zbliża
Jest tuż nade mną!!
Co zrobić?! Czy uciekać?!
Nie!
Za późno..
On się nachyla
A z niego głos się wydobywa:
„Panie Michale, już pora wstawać
Z autobusu trzeba wysiadać”.
autor
Muszkieter20
Dodano: 2006-12-20 09:14:02
Ten wiersz przeczytano 361 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.