sen niesforny
Krople snu rozbijają się o powieki
zbyt dużo, zbyt wiele kupiłeś moich
oddechów
zdmuchnę anielski pyłek z palców
już wiem że nie dotknę słońca.
Rycerzu w lśniącej zbroi!
miałeś pokolorować pestki mojej duszy
już wiem że czarny to też kolor...
Nie przychodż do mnie w nocy
bo pogodny strażnik moich snów
rozszarpie Cię na strzępy
i odleci na chmurze w kształcie serca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.